Ładowanie w toku.
Proszę zaczekać.
Weniamin Smekhov w nowym programie poetyckim "Naprzód do "przeklętej przeszłości!"".
W 2025 roku Weniamin Borysowicz Smierchow skończy 85 lat. Wiek jest solidny i wymaga pewnego podsumowania. Świadek "przeklętej przeszłości", złapany na gorącym uczynku, opowiada o świecie, do którego nie można już wrócić, i o ludziach, których już nie ma. A także o tym, dlaczego "obrona przez wcześniejszą beznadzieję" pomaga żyć, dlaczego "poezję ratuje monotonia" i dlaczego "iść tyłem do przodu" (zawołanie Piotra Fomenki) to iść do celu.
W audycji "Naprzód do 'przeklętej przeszłości'" usłyszymy ulubione wiersze i opowieści o ich autorach. Niektórych z nich, takich jak David Samoilov, Alexander Mezhirov, Yevgeny Yevtushenko, Andrei Voznesensky, Vladimir Vysotsky, Veniamin Smekhov miałem szczęście znać osobiście. Innych, a przede wszystkim Władimira Majakowskiego, aktor czyta od tylu lat, że i oni przeszli do kategorii bliskich.
Smekhov grał w produkcjach zarówno Teatru na Tagance, jak i Centrum Gogola, gra w Teatrze Narodów i w Praktice. Dzisiejszy teatr jest ważną częścią nowego programu.
Gdy pada nazwisko Smekhova, tym, którzy nie znają moskiewskich teatrów, od razu przychodzi na myśl obraz szlachetnego Atosa z kultowego radzieckiego filmu "D'Artagnan i trzej muszkieterowie". Nie jest więc grzechem w nostalgicznym programie wspominać z humorem tę odległą, ale wciąż popularną przeszłość, zwłaszcza że narrator niedawno podróżował do miejsc, w których żył prawdziwy Atos.
Strona "Wschód to delikatna sprawa" poświęcona jest miłości do Wschodu, z której zrodziła się bajka "Ali Baba i 40 pieśni perskiego bazaru". Linie z bajki i wiersze Hafiza, które miały na nią wpływ, wypełnią tę stronę.
Jak zawsze, Veniamin Smekhov kończy opowieścią o Nikołaju Robertowiczu Erdmanie. Wszyscy pamiętają filmy "Wesołe chłopaki", "Morozko", "Kain XVIII", nakręcone na podstawie scenariuszy Erdmana. Niektórzy znają jego sztuki "Mandat" i "Samobójstwo". Veniamin Smekhov miał szczęście przyjaźnić się z wielkim dramaturgiem. Aktor jest wdzięczny losowi, który w młodości pomógł mu spotkać się z legendą lat dwudziestych i uważa za ważne zadanie przywrócenie współczesnemu życiu imienia Nikołaja Erdmana. Aktor zapewnia, że na widowni nie będzie ani jednej osoby, która nie będzie się śmiać, słuchając wierszy niezwykłego autora.
"Naprzód do "przeklętej przeszłości"" - program o poezji, o teatrze i kinie, o przyjaciołach, którzy odeszli, ale pozostali w pamięci. To rozmowa o tym, co warto pamiętać, wiedzieć i w co warto wierzyć.
Zapraszamy!
Pokaż